Kredyt Hipoteczny w czasie pandemii
- wywiad z Kingą Burcan
Pandemia koronwirusa Covid-19 w 2020 roku wpłynęła zarówno na sprzedaż mieszkań, jak również udzielanie kredytów hipotecznych przez banki. Był i nadal jest to czas, który wymaga od wszystkich ostrożności w podejmowaniu odpowiednich decyzji. O aktualnej sytuacji na rynku kredytów hipotecznych udało nam się porozmawiać z Kingą Burcan. Ekspertem kredytowym z z ponad 20-letnim doświadczeniem na rynku usług finansowych.
Wiele osób które przymierzały się do zaciągnięcia kredytu hipotecznego w 2020 roku, musiały się zmierzyć z nową rzeczywistością związaną z epidemią koronawirusa. Pojawiły się nowe regulacje bankowe. W tym m.in. zwiększony wkład własny. Przed epidemią, 10% wkładu własnego w zupełności wystarczyło aby ubiegać się o kredyt hipoteczny. Jak ta sytuacja wygląda obecnie?
Kinga Burcan, doradca kredytów hipotecznych i gotówkowych
Faktycznie, podczas pierwszej fazy pandemii większość banków obniżyła wskaźnik LTV do 80%. A czasem nawet – jak w przypadku ING – do 70%. Co oznaczało, iż wymagany wkład własny był na poziomie 20%. Bądź jak w przypadku wspomnianego ING na 30%. Tym niemniej w okresie wakacyjnym banki stopniowo łagodziły wymagania dotyczące wkładu własnego. I tak bank ING wrócił do poziomu 20%. W mBanku możliwy jest ciągle wkład własny na poziomie 10%. Pozostałe większe banki utrzymują podobną politykę w zakresie LTV. Tak więc pomimo drugiej fazy pandemii na ten moment w kwestii wkładu własnego nie zauważamy dodatkowych obostrzeń.
Druga ważna kwestia – źródło dochodu. Czy pod tym kątem zaszły jakieś drastyczne zmiany? Pojawiło się dużo plotek na temat tego, że osoby samozatrudnione, prowadzące 1-osobową działalność będą miały problem znaczny z uzyskaniem takiego finansowania..
Plotki na rynku to normalność. Warto je jednak weryfikować nim podejmiemy decyzje o np. rezygnacji z kupna mieszkania. Podobnie jak w przypadku LTV podczas pierwszej fazy pandemii także w przypadku źródła dochodu, banki zaostrzyły swoje polityki. Jednakże zaostrzenie to obejmowało głównie wstrzymanie akceptowania w decyzji kredytowej dochodu uzyskiwanego w oparciu o umowy o dzieło czy umowy zlecenie. W odniesieniu do 1 osobowej działalności gospodarczej, na uzyskanie kredytu nie mogły liczyć wyłącznie osoby pracujące w określonych. A uznanych przez większość banków za zagrożone – branżach. A więc np. gastronomia, turystyka, lotnictwo. Część z tych obostrzeń została utrzymana. Część branż nadal jest zagrożonych. Ale niektóre z banków już akceptują umowy zlecenia czy umowy o dzieło. Tym niemniej, w przypadku uzyskiwania dochodów z 1 osobowej działalności, jeśli tylko nie działamy w branży wykluczonej przez banki, spokojnie możemy ubiegać się o finansowanie.
Zmniejszone dochody przez Covid-19 a kredyt hipoteczny
A co w przypadku, jeśli takim osobom znacznie zmniejszyły się obroty w tym roku. Korzystały ze zwolnienia ze składek ZUS czy innych świadczeń. Czy ma to wpływ na badaną zdolność kredytową?
Zmniejszenie obrotów oczywiście oznacza niższą zdolność kredytową. Niektóre banki wymagają w związku z obecną sytuacją potwierdzenia wpływów za ostatnie 3 miesiące i w przypadku kiedy jest duży spadek przychodów można spodziewać się decyzji odmownej. W takiej sytuacji lepiej poczekać, aż nasz biznes wróci na spokojne wody. Co do zwolnień ze składek ZUS to tak jak w przypadku sytuacji przez pandemią, kredytobiorca nie powinien mieć z tego tytułu żadnych zaległości. Więc jeśli np. korzystał z formy odroczenia płatności składek to przed złożeniem wniosku kredytowego musi wszystkie zaległe składki opłacić.
W przypadku osób zatrudnionych na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, nie zaszły chyba żadne większe zmiany?
Umowa na czas nieokreślony jest z punktu widzenia banku najlepszym rozwiązaniem. Stąd najmniejsze problemy przy ocenie zdolności kredytowej takiego kredytobiorcy przez banki. W tej sprawie nic się zasadniczo nie zmieniło. Mogą pojawić się sytuacje, kiedy np. w związku z pracą w branży zagrożonej kredytobiorca przebywa na postojowym. Bądź jego dochody zostały obniżone. Wtedy oczywiście będzie to miało wpływ na ocenę zdolności kredytowej i finalną decyzję banku.
Akceptacja wniosków o kredyty hipoteczne
Jak przedstawia się obecnie sytuacja jeśli chodzi o akceptowalność wniosków o udzielenie kredytu hipotecznego. Jeśli porównywać ten okres z poprzedniki latami?
Jedyna zmiana jaka zaszła, wynika wprost ze zmian polityki kredytowej banków. Związanej z pandemią i gospodarczym kryzysem. A więc zmiana poziomu LTV, wykluczenie branż zagrożonych, inne podejście do źródła dochodu itp, itd. Zmiany te oczywiście częściowo wprowadziły obostrzenia, które część kredytobiorców zmusiła do odłożenia decyzji o kredycie. Natomiast dla osób, które przed pandemią były w komfortowej sytuacji (np. posiadały umowy o pracę na czas nieokreślony, z własnymi oszczędnościami na wkład własny) różnica jest zupełnie niezauważalna.
Warto podkreślić że praktycznie od momentu pojawienia się epidemii koronawirusa w naszym kraju, i co się z tym wiąże – decyzją Rady Polityki Pieniężnej o obniżce stóp procentowych, mamy obecnie najniższe możliwe koszty dla kredytów hipotecznych. Czy więc 2020 rok jest dobrym rokiem na zaciąganie kredytów hipotecznych? Czy też skorzystają na tym głównie te osoby, które taki kredyt zaciągnęły tuż przed epidemią?
Jest dobrym rokiem z uwagi na tani pieniądz spowodowany decyzją RPP. Choć oczywiście nie wszyscy chętni mogli z tego skorzystać. Zaostrzenia polityki banków w odniesieniu do kredytów hipotecznych, szczególnie podczas pierwszej fali były dosyć znaczące. Oczywiście zyskują obecnie osoby, które wcześniej wzięły kredyt w oparciu o zmienne stopy, ponieważ ich rata uległa obniżeniu. Więc jeśli ktoś nie wpadł w finansowe problemy z powodu pandemii a miał w planie zakup nieruchomości finansowanej kredytem, to można uznać ten rok za całkiem dobry dla takiej decyzji.
Jak zwiększyć szanse na kredyt?
Jak możemy sobie pomóc aby zwiększyć nasze szanse na uzyskanie kredytu hipotecznego w dobie epidemii koronawirusa?
Tutaj ocena zawsze jest kwestią indywidualnych uwarunkowań finansowych danej osoby i każdy jeden przypadek kredytobiorcy jest inny. Dlatego warto, zanim pójdziemy do pierwszego lepszego banku, skorzystać z pomocy doświadczonego eksperta finansowego. Który oceni naszą indywidualną sytuację, podpowie jak się przygotować do takiego procesu oraz pomoże w wyborze najlepszej dla nas oferty bankowej. Gdzie nie tylko oferta cenowa, ale również różnice w obostrzeniach mogą mieć znaczenie. Uzyskanie kredytu hipotecznego nawet w dobie pandemii jest możliwe. Tylko nie wolno ulegać plotkom a raczej oprzeć swoje działania o profesjonalistów.
Z Kingą Burcan – www.kingaburcan.pl rozmawiał Karol Jaszewski
Teraz chyba najlepszy czas by brać taki kredyt hipoteczny, bo tak niskie rrso już nigdy później się nie powtórzy. Mogłoby już tak zostać ?