Izrael i USA komplementują decyzję Polskiego rządu o zmianach w ustawie o IPN

ważna wiadomość

Redaktor naczelny Karol Jaszewski

0 udostępnij na FB

Nie milkną echa decyzji polskiego rządu o nowelizacji ustawy o IPN. Chociaż wielu Polakom nie podoba się wycofanie z poprzednich postulatów. To trzeba mieć na uwadze wagę i wpływ zapisów zawartych w deklaracji. Którą wspólnie podpisali premier Polski i Izraela. Bez wątpienia akcje te poprawiły stosunki dyplomatyczne zarówno z Izraelem, jak i Stanami Zjednoczonymi.

Co tak naprawdę zawiera deklaracja podpisana przez premierów?

To w zasadzie najważniejsza kwestia, a jednocześnie najbardziej zignorowana przez opinię publiczną. Chociaż na pierwszy rzut oka decyzja o nowelizacji ustawy może wyglądać jak wycofanie się ze wcześniejszych postulatów, to rzeczywistość nie jest tak jednoznaczna. W oświadczeniu bowiem istnieją zapisy mówiące o tym, że rząd Izraela uznaje rolę podziemnego państwa polskiego w ratowaniu Żydów. Jednocześnie potępia wszelkie zachowania i wypowiedzi o charakterze zarówno antysemickim, jak i antypolskim. A określenie „polskie obozy śmierci” uznaje za krzywdzące i niewłaściwe.

Dodając do tego fakt, że Angela Merkel w lutym przyznała, że Niemcy są w całości odpowiedzialne za Holocaust i wydarzenia II wojny światowej. Oraz zwiększenie świadomości na temat sytuacji Polski w czasie jej trwania, można śmiało stwierdzić, że ustawa ze stycznia spełniła swoją rolę.

Stanowisko USA – poprawa relacji dyplomatycznych

Amerykańskie media trąbią o „dojrzałej decyzji” i „poprawie relacji” między USA, Izraelem a Polską. Z kolei politycy zajmujące wysokie stanowiska w rządzie Stanów Zjednoczonych zapewniają, że potępiają wszelkie stwierdzenia sugerujące, że Polacy przyczynili się do Holocaustu. Czy prowadzenia działań w duchu antysemityzmu. Zarówno w oświadczeniu ministerstwa spraw zagranicznych, jak i wypowiedzi rzeczniczki Departamentu Stanu, widać dużo pozytywnych komentarzy pod adresem decyzji polskiego rządu.

Również w Izraelu, prasa nazywa porozumienie sukcesem. Wspomina nie tylko o kompromisie, który zadowala obie strony. Ale też o tym, że wciąż istnieją środowiska skrajnie prawicowe, nieprzychylne decyzji o nowelizacji ustawy ze stycznia. Część dziennikarzy, powołując się na anonimowe źródła, stwierdza również, że premier Morawiecki podjął decyzję pod wpływem nacisków USA. Ciężko ustalić, ile w tym prawdy, ale niezmienny pozostaje fakt, że stosunki dyplomatyczne na linii Warszawa-Jerozolima uległy ociepleniu.

Mimo krytyki ze strony opinii publicznej, decyzja rządu o zaakceptowaniu zmian w ustawie na pewno będzie miała wpływ na poprawę sytuacji dyplomatycznej. W dodatku premier Morawiecki zapowiedział, że osoby używające określenia „polskie obozy zagłady” i podobnych nie będą bezkarne. A pozwy wpływać będą z powództwa cywilnego. Nie można zatem mówić o całkowitym porzuceniu pierwotnych postulatów. Zwłaszcza w świetle decyzji USA i Izraela o publicznym przyznaniu, że państwo Polskie nie jest odpowiedzialne za zbrodnie dokonane przez nazistów w czasie II wojny światowej.

Czytaj również

Oceń: