Przemyślane zakupy – jak mądrze robić zakupy?
Wysoka inflacja sprawia, że nasze pieniądze wręcz uciekają z portfela i ani się spostrzegamy, jak mamy ich coraz mniej. Codzienność jest kosztowna, szczególnie gdy nie do końca opanowaliśmy sztukę zakupów.
Sprzedający chcą w końcu zarobić jak najwięcej, dlatego zastawiają na nas różne pułapki i używają wielu sztuczek, żebyśmy kupili jak najwięcej. Tylko dziś nie możemy pozwolić sobie na rozrzutność, dlatego postarajmy się poznać sprzedawców jak najlepiej i ich „przechytrzyć”.
Kup teraz
To bardzo częsty rodzaj promocji oferta, która dostępna jest tylko w tym momencie, natychmiast, a jeśli z niej nie skorzystamy, umknie nam i nie uda się z niej skorzystać. Psychologicznie taki rodzaj propozycji daje dobry efekt: nikt z nas nie lubi mieć poczucia straconej okazji, a rzadkość i trudność skorzystania sprawia, że rzecz i usługa staja się bardziej pożądane. Nie daj na siebie naciskać, po tej okazji będzie następna, a po niej kolejne, a więc daj sobie czas i spokojnie przemyśl, czy to atrakcyjna oferta.
Nie zapominaj, że nie ma nic za darmo
Darmowa dostawa, drugi produkt gratis i tak dalej, mają sprawić, że mamy poczucie okazji. W końcu ktoś daje nam coś w prezencie, a warunek jest prosty: wystarczy tylko kupić jedna rzecz. Tylko nie wierzmy w to za darmo, bo cena za gratis „opakowana” jest w pierwszy artykuł. Nie ma nic za darmo i sprzedawca na pewno zarabia.
Zacznij od badań rynku
Szczęśliwie, dzięki Internetowi sprawa jest banalnie prosta. Zanim cokolwiek kupimy, sprawdzajmy ceny produktu. Niestety coraz częściej okazuje się, że okazja to nie do końca ta wyjątkowa cena. Szczególnej ostrożności wymaga zakup elektroniki. Producenci mają zwyczaj oznaczania poszczególnych modeli skomplikowanymi ciągami literowo-cyfrowymi, a ze wciąż pracują nad ich udoskonaleniem, bywa, że nazwa najnowszego modelu różni się od tego nieco starszego tylko jedną cyfrą czy litera, a za to znacząco zmienia się cena.
Środek nie zawsze jest najlepszy
Bardzo często, zanim sięgniemy po towar lub usługę, określamy sobie, ile chcemy zapłacić. Szacujemy orientacyjny koszt i zbieramy oferty. Tworzą one pewną ramę: od najwyższej do najniższej ceny, a potem wybieramy coś pośrodku. Tylko to nie zawsze dobry pomysł, bo wiele zależy od tego, czego szukamy. Jeśli to przedmiot, który ma nam służyć przez lata, może to być przypłacone spadkiem jakości, a więc czasem warto zapłacić więcej. Z kolei, gdy mowa o czymś bardziej ulotnym, najniższa oferta może być wystarczająca.
Czy to realistyczne?
Internet roi się od dziesiątek okazyjnych ofert, ale i w sklepach zdarzają się niespotykane okazje. Tylko zanim z nich skorzystamy, naprawdę rozważmy, czy ta cena ma cokolwiek wspólnego z realiami rynku, bo być może jest całkowicie oderwana od rzeczywistości. Podejdźmy do sprawy bardzo ostrożnie, bo okazja wcale nie musi być faktyczną okazją, a raczej próba oszustwa czy wyłudzenia pieniędzy.
Rób listy
Psychologiczny efekt listy, szczególnie tej spisanej odręcznie jest doskonale znany. To forma umowy, która zawieramy z samym sobą i w której zobowiązujemy się do kupienia określonych towarów w znanej nam cenie. To idealna metoda, aby nie kupić zbyt dużo, nie dać się skusić na promocje, zapachy czy ustawienia towarów na półkach. Dzięki liście nie działamy pod wpływem impulsu, a planujemy nasze zakupy. Nie zapominajmy, że nie chodzi tu tylko o zakupy spożywcze, ale też ubrania czy artykuły przemysłowe. Żeby przygotować taką listę nie musimy przygotować jej na kartce. Równie dobrze listę zakupów możemy zapisać sobie w telefonie, używając do tego specjalnej aplikacji, lub po prostu Notatnika.
Dodatkowe pieniądze na zakupy – czemu nie?
Aby uzyskać trochę dodatkowej gotówki, wcale nie musimy sięgać po pożyczkę. Możemy skorzystać z bardzo fajnych promocji które oferują banki a które najczęściej dotyczą kart kredytowych. Ciekawą opcją są dla przykładu karty kredytowe z bonusami, w ramach których możemy zyskać dodatkowe pieniądze czy voucher do Biedronki o wartości nawet kilkuset złotych.